W niegdysiejszym, a do dziś pamiętanym Feniksie / Fenixie nie zajmowałem się pracą redakcyjną. Wszyscy dobrze się tam znaliśmy, przyjaźniliśmy i nikt nie zamierzał popełniać podstawowych błędów. Naczelni: Maciek Makowski, potem Rafał Ziemkiewicz, a potem jeszcze Jarek Grzędowicz, aktywnie mnie do tego zniechęcali. W imię przyjaźni. Miałem budować dział zagraniczny, tłumaczyć i stworzyć bazę „naszych” tłumaczy (przez Fenixa przewinęły się naprawdę duże nazwiska) oraz „liftować” poważniejszą publicystykę, której ślady pozostały tutaj i tutaj. A poza tym nie spóźniać się na kolegia, a jeśli się przypadkiem nie spóźniłem, nie przeszkadzać.
#
Nie patrzyłem na gotowe Fenixy krytycznym okiem, nie byłem więc na to przygotowany. I dlatego, że przyszedł niespodziewanie, pierwszy znany mi, stworzony przez naszego grafika „Świat Gibsona”, „Świat Cyberpunku”, „Świat Chrome” był jak pięścią w pysk. Oddałem mu część sprawiedliwości tutaj.
Nie oprę się przy okazji przyjemności powtórzenia, że nie tylko ja dostałem pięścią w pysk. O oryginały rysunków poprosił William Gibson.
Andrzej Łaski, Operator Ołówka – Światotwórca, stworzył swój pierwszy znany mi świat.
#
Potem odszedłem od fantastyki i fandomu na kilka długich lat. Kontakty towarzyskie rozluźniły się, choć nigdy nie zerwały. Nie byłem jednak naocznym świadkiem powstawania drugiego świata Światotwórcy. Dzieła dwóch „weteranów Fenixa”, dwóch Andrzejów, którzy na papierze są jak jedna osoba. Nie byłoby Andrzeja bez Andrzeja, święta to prawda obojętne, w którą stronę ją czytać. O tym drugim świecie Światotwórcy tylko wspomniałem tutaj.
Bawiąc się terminem „realizm magiczny”, którym to terminem, w kontekście polskiej fantastyki, można się tylko bawić.
#
A potem wróciłem do fantastyki, choć nie całkiem fandomu (odliczywszy fandom „nidzicki”, którego czuję się nieodłączną częścią). Dzięki temu mam przyjemność przedstawić dziś trzeci świat Światotwórcy.
Mam nadzieję, że Michał doskonale zdaje sobie sprawę, jaki kopnął go zaszczyt.
Nie, wróć. Znam Michała i chociaż to bardzo luźna znajomość jestem pewien, że doskonale wie, jaki kopnął go zaszczyt.
Takie towarzystwo…!
TRZECIA GALERIA ANDRZEJA ŁASKIEGO ŚWIATOTWÓRCY, OPERATORA OŁÓWKA, ZOSTAJE NINIEJSZYM OTWARTA JEDNYM KLIKNIĘCIEM.
Krzysztof Sokołowski.
[Dla tego wpisu włączone są komentarze]