POCZĄTKI Początek trzydziestopięcioletniej kariery Jarosława Grzędowicza wyglądał tak: „Valhar zagłębił palce w miękkim futrze konia i jeszcze raz spojrzał za siebie, na wschód, na czerwoną łunę...
Z niezwykłą tak, że aż trudną do wyobrażenia, przyjemnością znów czytałem te opowiadania. Po latach. Szczęściarz ze mnie, że mam okazję zobaczyć je ożywione, wszystkie na...
I. Śródziemie. Najpierw wyobraźmy sobie świat. Świat całkowity, kompletny. Niech będzie to na przykład planeta unosząca się w pustce zamieszkałej przez bogów. Niech na tej planecie...
