Łza się w oku kręci, a na gębie banan (James Bond, jako taki)
Mój Boże… łza się w oku kręci, a na usta cisną różne wyrazy. Brzydkie wyrazy i jeszcze kierowane pod własnym adresem, bo nie chcę być aż...
Mój Boże… łza się w oku kręci, a na usta cisną różne wyrazy. Brzydkie wyrazy i jeszcze kierowane pod własnym adresem, bo nie chcę być aż...
Takich trzech jak nas czterech, to nie ma ani jednego. Jarek Grzędowicz, Andrzej Łaski, Rafał Ziemkiewicz i skromny piszący te słowa. Darek Zientalak zaginął nam gdzieś,...
Przyglądanie się pracom Andrzeja sprawia przyjemność, owszem. Nie tylko mnie. Ale też uczy. A ja lubię się uczyć. Tworzenie ilustracji do tekstu pisanego ma swoją specyfikę,...
Andrzej Łaski zawsze podnosił mnie na duchu. Niczego nie kocham tak jak roboty dobrze zrobionej. Poznaliśmy się w Fenixie… nie powiem, ile lat temu, bo może...
Czy space-opera to SF nie tyle rozrywkowa, co odmóżdżająca (podstępnie, ukradkiem i bardzo nie po SF-owsku) to kwestia niepewna, do dyskusji na później. Całkiem pewne jest...
…niż horror straszy? Oczywiście! Ta prawda docierała do mnie stopniowo. Zaczęło się, jak zwykle od pytań; to chyba właśnie historia sztuki nauczyła mnie kwestionować zasadność subiektywnego...
Na wszelki wypadek, bo pamięć ludzka zawodna jest – film przeznaczony był, kiedyś, do oglądania w tłumie. Jak jakiś teatr czy inna opera, tylko nie chodziło...
Bida w tym, że właściciel praw do Chodasiewicza (pod każdym imieniem tej samej woni) siedzi na nich tłustą [d…ą]* na patencie. Sam nie żre i innemu...
Dopełnienie seminarium szczecińskiego AD 1988 o dyskusję. # W dniach 18-20 marca 1988 roku w Szczecinie odbyło się seminarium literacko-filmowe “Światy Stephena Kinga”, zorganizowane przez Klub...
[No i nie udało mi się zamknąć „sprawy Kinga”. Pozostała jeszcze jedna kwestia, na którą wpadłem tłumacząc w pocie czoła „Worek kości”. Powieść z cała pewnością...